Cześć wszystkim! będę pisać o dziewczynie z psychiatryka, która nie ma sił już na nic. Jednak poznaje pewnego chłopaka, który odmienił jej całe życie, lecz czy na lepsze?
Nadia- dziewczyna z psychiatryka, nikt się nią nie interesuje. Rodzice maja ją gdzieś, a rodzeństwo często imprezuje i nie ma czasu dla niej. Dziewczyna została zraniona już parę raz przez chłopaków i boi się znowu zakochać.
Dominik- chłopak, który zakocha się w Nadii, jest również w psychiatryku i ma problemy. Dzięki Nadii jego życie nabrało sensu.
Ola, Mateusz i Kasia - przyjaciele Nadii, zawsze jej pomogą. Wspierają ją i wierzą, że wyjdzie z tego wszystkiego.
Resztę poznacie w dalszych częściach! :) Zaczynamy.
Jaki dzisiaj piękny dzień. - zażartowałam. W sumie nigdy nie jest piękny, bo co pięknego może być w psychiatryku? Odliczam dni do wyjścia z tego bagna. Już wolałabym siedzieć w domu, w którym wszyscy mnie olewają i nie mają pojęcia co się ze mną dzieje. Tutaj wszystko jest inne, te kolory na ścianach, aż odechciewa się żyć... i....
- Dzień Dobry Aniu! - powiedziała pani psycholog
- Dla kogo dobry, temu dobry - odpowiedziałam.
- Jak się czujesz kochana?
- A jak może czuć się dziewczyna po paru próbach samobójstwa i, która jest przez wszystkich olewana? Nie wie pani. - odpowiedziałam z nerwami.
- Bardzo dobrze Cię rozumiem, wiem co czujesz , ale.... - przerwałam jej
- Właśnie o to chodzi, że pani nic nie wie, lepiej żeby Pani z stąd poszła, przepraszam nie mam siły. - westchnęłam i wzięłam parę wdechów.
- Trzymaj się słońce...
Nie mam pojęcia po co ona tutaj przychodzi codziennie i próbuje mi pomóc? Przecież już jest za późno, gdzie byli wszyscy jak tego bardzo potrzebowałam?
Nagle ktoś wchodzi, przywieziono nowego chłopaka, całkiem przystojny, tylko te blizny, czyżby problemy ma takie jak ja?
- Cześć, ja masz na imię?- spytałam
- Heej? Jestem Dominik, ale kogo to obchodzi - odpowiedział smutnym głosem
- Mnie, ja jestem Nadia. Widzę blizny na rękach co jest? - spytałam grzecznie.
- Każda blizna coś z nich znaczy, każda przypomina mi to co przeszedłem. Nienawidzę ludzi i życia.
Zaczęło mi się płakać, chłopak tak powiedział, to dla mnie strasznie dziwne, widać, że ma problemy podobne do mnie.
Leżałam i myślałam nad wszystkim, czemu zawsze ja jestem ta najgorsza? czemu zawsze zależy mi na osobach, które mają mnie gdzieś? nie ma odpowiedzi na to pytanie. Chciałabym zakochać się, raz,a mocno, i chciałabym.....
- Nad czym rozmyślasz? - spytał mnie Dominik
- A, nad życiem, o miłości...
- Znam ten ból wiesz, nie wiem jak się go pozbyć. Codziennie śni mi się jeden sen, w którym jest pokazana moja babcia. Babcia była dla mnie kimś ważnym. Dzięki niej każdego dnia się uśmiechałem. Mam ogromny żal, ponieważ babcia zmarła przeze mnie...
- Ale jak to przez Ciebie?! - krzyknęłam
- Zawsze przychodziłem do babci o godzinie 16.00 i o tej godzinie brała leki, które musiałem jej dawać, bo nie miała już siły. Niestety, musiałem zostać w szkole i autobus się spóźnił, przyjechałem o 18.00. Babcia leżała w łóżku, więc czekałem, aż się obudzi. Nie budziła sie już bardzo długo, więc zacząłem ją budzić. Nie reagowała na nic! Sprawdziłem czy oddycha i tętno. Okazało się, że babcia nie oddycha. Pogotowie przyjechało, zabrali babcie do szpitala. Robili co w ich mocy, ale babcia....- poleciała mu łza.
- Nie dokończaj domyślam się, nie myśl o tym często, ponieważ wykończy Cię psychicznie.
- Dziękuję, że mnie wysłuchałaś, rzadko o tym mówię, ale bardzo mi się spodobałaś.
- Jejku, dzięki bardzo! Kładźmy się spać bo zaraz będą sprawdzać, czy śpimy.- odparłam.
- Jasne, dobranoc Nadia!
- Nawzajem pogadamy jutro.
ROZDZIAŁ DRUGI JUŻ JUTRO! DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE, DOPIERO ZACZYNAM PISANIE, WIĘC MOŻE BYĆ JESZCZE COŚ NIE TAK! :)
Świetnie się zaczyna i na pewno wpadnę jutro ;)
OdpowiedzUsuńliczę na rewanż zapraszam http://chmiiellu.blogspot.com
Pierwszy post bardzo fajny, zostanę na dłużej :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
http://kamisia-kamisia.blogspot.com/